Śmiało można powiedzieć, że Charlotte Casiraghi to prawdziwa szczęściara.

Członkini monakijskiej rodziny książęcej nie dość, iż pieniędzy ma jak lodu, spotyka się z najmożniejszymi tego świata, a popularności mogłaby pozazdrościć jej niejedna gwiazdka, właśnie dostała od losu kolejną wielką szansę.

W sieci pojawiły się już bowiem pierwsze zdjęcia zapowiadające dwuletnią współpracę arystokratki z domem mody Gucci.

Czy Charlotte poradziła sobie w roli modelki? Oceńcie sami:

\"Pierwsze

\"Pierwsze