Już zaczęła się fala oburzenia, że Chanel w najnowszej reklamie perfum Mademoiselle Coco nadużył Photoshopa, że to kreowanie nierealnego wizerunku… Aż dziw, że atakowana Keira Knightley miała w tym wszystkim na tyle spokoju, aby wyjaśnić wszystko.

– To? – powiedziała wskazując dorobioną pierś na zdjęciu. – To na pewno nie moje. Powiedzieli mi: „Chcemy je trochę powiększyć, jeśli nie masz nic przeciwko\”. A ja na to: \”OK, w porządku. Naprawdę nic mnie do nie obchodzi.\”

– Nie mam piersi, więc nie mogę pokazywać dekoltu – dodała.