Z nami pierwszy odcinek 7. edycji You Can Dance – Po prosty tańcz! Trzeba przyznać, iż pierwsi uczestnicy zawiesili poprzeczkę tak wysoko, że już teraz nie możemy doczekać się kolejnej środy.

Jako pierwszy bilet do drugiego etapu wywalczył Mateusz Sobecko z Rudy Śląskiej, który ujął jurorów zarówno osobowością jak i prawdziwym talentem.

Chwilę po nim podobna sztuka udała się 18-letniej Natalii Zduńskiej z Bełchatowa. Dziewczyna na co dzień jest wzorową uczennicą, ale na scenie zamienia się w prawdziwego demona seksu. Ciekawi jesteśmy co pokaże na warsztatach w Santa Cruz.

Swoją drugą szansę w programie otrzymał również Brian Poniatowski, którego wcześniej wystąpił już w 4. edycji show. Ciężka praca się opłaciła – przez ten czas chłopak wyraźnie dojrzał, co doskonale widać było na scenie.

Ogromne emocje wywołał występ Marka Hylaka, któremu w przejściu do kolejnego etapu bardzo pomogła Patrycja Kazadi, niemalże przymuszając jurorów do wręczenia mu biletu.

Wisienką na torcie był jednak pokaz Sebastiana Mazura z Denver zadedykowany jego tragicznie zmarłemu starszemu bratu. Poruszeni jurorzy mieli tylko jedno wyjście – podarować chłopakowi miejsce na warsztatach na Teneryfie.

Czy myślicie, że ktoś z tego grona ma szansę na zwycięstwo w finale tanecznego show?

\"Relacja

\"Relacja

\"Relacja

\"Relacja

\"Relacja

\"Relacja

\"Relacja