Czyżby mieli powtórzyć sukces The Beatles? One Direction, grupa z Wielkiej Brytanii, podbija właśnie
nie tylko listy przebojów, ale i serca nastolatek.

Sympatyczni chłopcy podróżują po świecie, niedawno skończyli koncertować w Australii, teraz szykują się do występów w USA.

Zespół wywołuje tak duże emocje (zwłaszcza u fanek), że organizatorzy jednego z koncertów na imprezie Dr Pepper Ballpark w Dallas zdecydowali się zapewnić One Direction 100-osobową ochronę.

Portal TMZ donosi, że podczas trwającego zaledwie 45 minut występu, podczas którego chłopcy wykonają 4 piosenki (co będą robić z pozostałym czasem? Na razie nie wiadomo), przystojnych nastolatków pilnować będzie 40 osób najbliższej ochrony, 50 ochroniarzy obstawi przejścia do sceny, 10 zaś będzie gotowych na jakiekolwiek awaryjne sytuacje.

I w ten sposób, chronieni niczym prezydent, One Direction znów wywołają spazmy u swych fanek.

Zupełnie jak 50 lat temu The Beatles…