Sarah Silverman znana jest z tego, że gdy żartuje, nie dba o to, kogo może obrazić.

Tym razem uraziła tłumy.

41-latka zabrała głos w sprawie aborcji, na temat której toczy się obecnie dość zażarta debata w Stanach Zjednoczonych za sprawą komentarza Mitta Romneya, który w 2002 roku ubiegając się o fotel gubernatora stanu Massachusetts stanął w obronie „prawa kobiet do wyboru\”. Teraz, po 10 latach, zmienił zdanie i sprzeciwia się aborcji.

Sarah jako komentarz zamieściła na Twitterze swoje zdjęcie \”przed\” i \”po\” aborcji. To pierwsze z wydętym brzuszkiem.

Później wyjaśniła, że owa \”ciąża\” powstała po wzdęciach, jakich nabawiła się przez zjedzenie burrito.

Oburzeni internauci stwierdzili, że z takich tematów żartować po prostu nie wypada.

Też zniesmacza Was poczucie humoru Sary?

\"Sarah