Niedawno mieliśmy prawdziwy wysyp informacji na temat męża Melanie Brown. Podobno bił byłą żonę i matkę swoich dzieci.

Mel jednak staje po jego stronie i wyjaśnia wszystko magazynowi Hello!:

– Chcą, żeby wypadł na agresywnego, brutalnego damskiego boksera, a nim nie jest. Jeśli przeczytacie policyjne raporty, zobaczycie, że nie ma tam wzmianki o tym, jakoby bił kobietę.

– Nie był najlepszym człowiekiem. Wiem wszystko o tym, co robił. Przeszedł grupową terapią i chodził do poradni, ale jest w pełni świadomy tego, co zrobił.

Przykro jej również z tego powodu, że przez te wszystkie donosy rodzina i przyjaciele mają przed oczami błędny obraz jej męża.

– Jedyne, czego nie lubię, to to, że moi przyjaciele i rodzina czytają to i nagle są w szoku, myśląc: „O, ona poślubiła psychopatę!\”.