Doda miała zostać w Stanach Zjednoczonych na długo i na dobre.

Wróciła jednak i już koncertuje w Polsce – tym razem zaśpiewała w słusznej sprawie, bo wzięła udział w koncercie propagującym pomoc i zebranie środków na leczenie, operację i rehabilitację młodego człowieka o imieniu Daniel.

Oczywiście taka impreza to nie powód, by tonować strój.

Doda wystąpiła w nabijanym ćwiekami gorsecie, ale bardziej interesowało to, co ma na głowie.

Dwie metalowe miski wyglądały jak wyjęte ze stanika.

Od, przydałaby się inna stylistka…

\"Co

\"Co

\"Co

\"Co

\"Co

\"Co

\"Co