Gwiazdy żyją w ciągłym stresie. Zwłaszcza polskie. Napiętnowane tłumem paparazzi i ich wiecznie rozszalanych lamp błyskowych szukają „różnych, różnistych\” sposobów na rozładowanie nerwów i pełen luz. Dzisiaj będzie o tych właśnie \”różnistych\”.

I tak na przykład Janek Wieczorkowski lubi oddawać się czynnościom fizjologicznym na ulicy.

Fakt po raz drugi już przyłapał go, jak siusiał w krzaki w centrum miasta.

Wydarzenie miało miejsce po imprezie TVP, na której bawił się tamtego wieczora.

Dziennik wspomina też, że publikował kiedyś zdjęcia aktora, który po zakupach w centrum handlowych krzaki uznał za wystarczający substytut toalety.

Jak widać notka w tabloidzie nie wystarczy, żeby powstrzymać przed pewnymi rzeczami. Zbyt silna pokusa czy pęcherz za słaby?