Fakt dotarł do informacji, jakoby Carla Bruni, która pół roku temu urodziła dziecko, straciła pokarm.

Informacja w skali światowych dramatów nie jest może zbyt wstrząsająca, ale dla żony prezydenta Francji ma z pewnością duże znaczenie. Zwłaszcza, że była modelka zapowiadała, iż chce jak najdłużej podtrzymać naturalne karmienie swej pociechy.

Niestety, znów zawiniła polityka. Po tym, jak mąż Bruni przegrał 1. turę wyborów prezydenckich, organizm jego małżonki zaczął szwankować. Carla nie wytrzymała stresu.

Druga tura wyborów we Francji odbędzie się w najbliższą niedzielę. Nicolas Sarkozy może nie mieć w nich szans na reelekcję. Bruni pożegnałaby się wtedy z tytułem Pierwszej Damy.

Carla Bruni nie może już karmić córeczki piersią