/ 09.05.2012 /
Szymon Majewski zdradził w wywiadzie dla tygodnika Wprost, że trenuje boks po tym, jak do mediów wyciekła informacja, ile zarobił na reklamie państwowego banku PKO BP.
Na pytanie dziennikarki Wprost, dlaczego trenuje, odpowiada:
– Żeby bić. Pierwszy dostanie w ryj ten, który powiedział, że zarobiłem trzy miliony.
Szymon nie wie, kto puścił tę plotkę, ale szuka sprawcy:
– Sprawa jest w sądzie nawet. I powiem pani, że bardzo to wszystko przeżyłem. Jestem człowiekiem dosyć skromnym. Ludzie się ode mnie odwrócili po tych finansowych rewelacjach. A mnie się nie chce udowadniać, że nie jestem słoniem.
Po satyryku i szydercy spodziewalibyśmy się jednak większego dystansu do siebie i poczucia humoru…