Anna Mucha była jedną z celebrytek, które w piątek pojawiły się na Stadionie Narodowym.

Na tę okazję Muszka przygotowała specjalną kreację – czerwoną mini z biały orłem, którą pokazała na swoim blogu.

Celebrytka nie kryje, że od początku towarzyszyły jej wielkie emocje:

Przyznaję – miałam dreszcze, gdy te 56073 ludzi zaśpiewało hymn – pisze Mucha.

Niestety, zdaniem aktorki dobry nastrój szybko ulotnił się z trybun. Mucha komentuje, że w przeciwieństwie do kibiców z Grecji, którzy do końca mocno dopingowali swych piłkarzy, Polacy nie wykazali się podobną konsekwencją:

bolało mnie, że zanim jeszcze cokolwiek się wydarzyło stadion (w ramach żartu?) zaśpiewał:

„Polacy, nic się nie stało…” (przed bramką),

bolała gra,

bolały okrzyki – „do roboty!”; „Błaszczykowski sam meczu nie wygra”; „rusz się” !

bolało, że wyraźnie oklapliśmy (dobrze to napisałam?)

ale najbardziej bolał brak dopingu…

bo prawda jest taka, że nasz doping od początku nie wierzył w piłkarzy i w zwycięstwo.

na stadionie nie było kibiców, tylko gapie.

(przyznaję, ja byłam jednym z nich, choć starałam się,

wierzcie mi – starałam się bardzo!)

a jak ktoś chciał popatrzeć jak wygląda doping, czym jest (południowy) temperament i zagrzewanie do boju – to mógł (tęsknym wzrokiem) popatrzeć w stronę kibiców z Grecji… – napisała Mucha.

Całą relacją celebrytki oraz więcej jej zdjęć z meczu znajdziecie na blogu.

 

Anna Mucha rozczarowana polskimi kibicami (FOTO)Anna Mucha rozczarowana polskimi kibicami (FOTO)

Zrzut ekranu anna-mucha.bloog.pl