Ich Troje świętowało w piątek swoje dziesięciolecie. W ciągu tych lat skład zespołu zmieniał się kilkakrotnie. Właściwie Michał Wiśniewski wymieniał tylko wokalistki. On i Jacek Łągwa nigdy się nie rozstawali. Kiedyś trafiła im się kłótnia, ale …biznes to biznes.

Na deskach kieleckiego amfiteatru zespół dał jeden ze swoich najciekawszych koncertów. Począwszy od pięknej scenerii samej Kadzielni, a kończąc na ciągłych zmiany strojów. Troszkę przypominało to pokaz mody.

Koncert prowadził Krzysztof Ibisz. Pojawili się także zaproszeni goście: Anna Wyszkoni z zespołu Łzy oraz Anna Węgorzewska. Nie zabrakło oczywiście menadżera grupy Macieja Durczaka oraz pierwszej damy w zespole Magdy Femme. Nie pojawiła się za to Justyna Majkowska. Najwidoczniej nie zamierza mieć nic wspoólnego z zespołem.

Sam Wiśniewski, z charakterystycznym dla siebie „wzruszeniem\”, kilkakrotnie dziękował fanom oraz swoim najbliższym. Wyróżnił także swoje dwie matki. Tak, dwie:) Jego biologiczna mama była na widowni i jej życzył, aby wytrwała w walce z nałogiem. Podkreślał, że to już jej dwa lata w trzeźwości.

Druga mama przyczyniła się do sukcesu Ich Troje, to był jej pomysł. Choć nie było jej na koncercie Michał szczególnie podkreślał ile jej zawdzięcza.

Telwizja Polsat co jakiś czas przerywała transmisję, aby nadać reklamy. Rozumiemy, że takie są względy biznesowe, ale to drażni.