Amanda Bynes wjechała w samochód innej kobiety i po prostu odjechała z miejsca wypadku bez podania informacji o swoim ubezpieczeniu. To właśnie widnieje w raporcie policji z Los Angeles.

Jak podaje serwis TMZ, kobieta o imieniu Kisa prowadziła swoją Toyotę Corollę i nagle najechało na nią czarne BMW. Kisa nie od razu rozpoznała Amandę.

Rozmawiały przez chwilę. Bynes była zdenerwowana i powiedziała, że szkody nie są na tyle poważne, żeby konieczna była wymiana informacji o ubezpieczeniu. Wsiadła do auta i pojechała. Kisa wezwała policję.

Policjant zorientował się, że to nie pierwsza taka sytuacja w drogowej historii Amandy. W maju miała już dwa takie przypadki na koncie.

Ciekawe, czy poniesie w końcu odpowiedzialność za swoje czyny…

Amandy Bynes lepiej nie spotkać na drodze

Amandy Bynes lepiej nie spotkać na drodze

Amandy Bynes lepiej nie spotkać na drodze

Foto: © Fame/Flynet