Gwiazdy mogą zarzekać się, że nic nie poprawiały. Tak kiedyś twierdziła na przykład Fergie. Tymczasem zdjęcia pokażą wszystko.

Piosenkarka zrobiła sobie nosek. Za jej przykładem poszła Ashlee Simpson. Nawet Clint Eastwood nie oparł się pokusie odmłodzenia swojej twarzy.

Największe zmiany da się na podstawie zdjęć zauważyć u Roberta Redforda. Z roku na rok jego facjata robi się coraz młodsza.

Micheal Douglas nie ukrywa swoich operacji, ale gdybym ja miała o dwadzieścia lat młodszą żonę i na dodatek byłaby nią Catherine Zeta-Jones to też bym zainwestowała w chirurga.

Stuprocentowę pewność mamy za to co do ust Angeliny Jolie. To jest jej naturalny skarb. Inaczej sprawa wygląda z nosem i kościami policzkowymi. Są podejrzenia, że ma zmniejszony nosek i wstawione implanty w policzki.

Aktorzy czy ludzie świata muzyki zarabiają także ciałem, nie tylko samym talentem, więc takie inwestycja są dla nich koniecznością. Z drugiej strony niektórzy idą do chirurga z własnej próżności.