Ilona Felicjańska od pewnego czasu wszelkimi sposobami usiłuje naprawić swój publiczny wizerunek, który legł w gruzach po wypadku samochodowym, jaki spowodowała pod wpływem alkoholu.

O sprawie aż huczało w całym kraju. Kiedy do Felicjańskiej dotarło, jaki skandal wywołała – zaczęła się troszczyć o to, by wyprzeć tamte nieprzyjemne wspomnienia z ludzkiej pamięci.

Zdecydowała się publicznie zabrać głos, potem wciągnęła do kampanii PR-owej synów, a na koniec zrobiła sobie nagie zdjęcia, które potem ukazały się w Super Expressie.

Istnienie tych zdjęć odkrył słynny paparazzo, Przemysław Stoppa. Co ciekawe, sam pokazał się na tych zdjęciach bez ubrania.

Tutaj zobaczycie nagą Ilonę Felicjańską z Przemysławem Stoppą

Kiedy zdjęcia zostały upublicznione, Felicjańska groziła procesem. A ten, który wywołał zamieszanie, skomentował to w tygodniku Wprost w nastepujący sposób:

Z mądrymi ludźmi można się dogadać zawsze. A ona inteligencją nie grzeszy, zresztą to widać po jej wypowiedzi. Na początku spanikowała: było tak pięknie, że dupa mięknie… (…) – powiedział Stoppa. – Pytania o skrupuły to nie do mnie, tylko do niej. Przecież ona dopiero po pewnym czasie się zorientowała, że może to pijarowo wykorzystać, że to może jej pomóc promować własne projekty – dodał.

&nbsp
Stoppa: Felicjańska inteligencją nie grzeszy

Stoppa: Felicjańska inteligencją nie grzeszy

FOTO: © KAPiF