Anna Mucha ma już spore doświadczenie w roli mamy. Może więc sobie pozwolić na głoszenie mądrych teorii i wskazywanie właściwych postaw.

Nie robi tego jednak! Mucha jest bowiem zdania, że kobiety powinny mieć możliwość wyboru. W różnych sytuacjach.

Także jeśli chodzi o wychowywanie dzieci i sposób ich karmienia. W ostatnim wpisie na blogu aktorka poradziła kobietom, żeby przestały się napinać i kłócić, co lepsze – pierś czy butelka:

Drogie Panie,

ja jestem Matką Pacyfistką
czy doprawdy nie mamy wystarczająco dużo różnych zmartwień,
by wzajemnie dokładać sobie kolejne?
czy nie wystarczy, że dziecko jest zdrowe, szczęśliwe i syte?
czy musimy się nawzajem szczuć, obserwować, wytykać, pilnować,
(choć, przyznaje są takie przypadki kiedy warto…)

będę powtarzać, niczym mantrę –
szczęśliwa Matka, to szczęśliwe dziecko,
więc pozwólmy decydować za siebie,
a nie narzucajmy „jedynie słuszne” wizje innym… – napisała celebrytka.

Zgadzacie się?

 

 Mucha o karmieniu piersią