Słodycze, którymi faszeruje się ostatnio Britney Spears to już zdaniem prasy nie narkotyki, a specjalne lizaki wspomagające… odchudzanie.

Ponoć zmniejszają apetyt jednocześnie dodając energii.

Informujemy – gwiazdy też ludzie. Nie każda się odchudza. Jeżeli Brit nie przeszkadzają wszechobecne dziury w rajstopach, możliwe, że macha ręką na również na kalorie. Ale to przecież takie banalne wyjaśnienie… Nie, to się nie sprzeda.