Tym programem Natasza Urbańska miała zawojować świat. Jak powiedział o niej Józefowicz: Oddaje tej stacji to co mam najcenniejszego.

Czy jej się udało? Trzeba poczekać na wyniki oglądalności.

W programie prezentowano hity wszechczasów. Z nich widzowie mają wybrać swoje ulubione przeboje. Wykonywała je sama Natasza oraz zaproszeni goście.

Pozytywnym zaskoczeniem byli debiutanci w programie. Jak powiedział prowadzący show Janusz Józefowicz misją telewizji powinno być promowanie nowych talentów. Trzeba przyznać, że wykonanie Bohemian Rapsody z repertuaru Queen przez Jerzego Grzechnika było na światowym poziomie.

Wśród wykonawców pojawili się także Marysia Sadowska i Maciek Maleńczuk. Popis flamenco dał Hiszpan Rafael Amargo. Tancerz miał pecha. Jego walizki nie doleciały do Polski. Musiał występować w bucikach Józefowicza do stepowania.

Do występu został zmuszony Janusz Stokłosa. Po raz pierwszy zaśpiewał. Kompozytor i dyrygent wykonał Lasciate mi cantare. Poszło całkiem nieźle.

Gościem specjalnym był Michael York. Wspólnie z Nataszą Urbańską wykonał musicalowy kawałek Money, Money, którą kiedyś śpiewał z Lizą Minelli. Klasa i styl – tak można skomentować ten występ.

Piosenki znane, wykonanie na poziomie , Józefowicz w swoim żywiole. Czego chcieć więcej? Klimatyzacji 🙂 Widać było jak po każdym z artystów spływał pot. Józefowicz żartował, że TVP zainwestuje w chłodzenie jak będzie dobra oglądalność.

Przebojowa noc z pewnością znajdzie swoich wielbicieli. Nam zabrakło troszkę atmosfery show jakie potrafi stworzyć duet Urbańska-Józefowicz. Było zbyt poprawnie i statycznie.