Kibice, którzy we wtorek wieczorem wtargnęli na murawę Stadionu Narodowego zostali osądzeni. Groziły im trzy lata więzienia. Sąd jednak nie był surowy.

Przypomnijmy. We wtorek miał zostać rozegrany mecz Polska – Anglia. Spotkanie się nie odbyło ponieważ zadecydowano, że dach stadionu pozostanie w ulewę otwarty. Tafla boiska zamieniła się w wielką zieloną kałużę. Dwóm kibicom udało się dostać na płytę boiska i „popływać” po murawie. Zostali zatrzymani, a następnego dnia uznani za bohaterów Basenu Narodowego.

Wobec – Adama Dziewulaka (który zgodził się ujawnić dane) – sąd warunkowo umorzył postępowanie na rok próby. Kibic dostał także dwuletni zakaz stadionowy i musi zapłacić 110 zł kosztów postępowania sądowego. Wyrok w sprawie drugiego kibica, Mariusza W. był identyczny i również zakończył się dwuletnim zakazem stadionowym i roczną próbą.

Adam Dziewulak pochodzi spod Siedlec. Na stałe mieszka w Londynie, gdzie prowadzi działalność gospodarczą.

– To był mój protest przeciwko absurdom. Przeleciałem 2 tys. km, aby zobaczyć ten mecz – powiedział kibic po rozprawie.

Umorzenie kary sędzia uzasadniał niską szkodliwością społeczną.
– Być może to jego zachowanie rozładowało atmosferę na stadionie – powiedział sędzia.

O odstąpienie od ukarania kibiców apelował premier.
Swoją akcję zorganizowali internauci. Na Facebooku powstał profil Uwolnić Bohaterów Basenu Narodowego. Do godz. 15:20 akcję poparło niemal 67 tys. osób.

Bohaterowie Basenu Narodowego osądzeni

Bohaterowie Basenu Narodowego osądzeni

Bohaterowie Basenu Narodowego osądzeni

Bohaterowie Basenu Narodowego osądzeni