Piękna i utalentowana Charlize Theron ujawniła ostatnio, że bardzo martwi ją starzenie, a zwłaszcza to, co wyrabia ono z piersiami.

– Mam 32 lata. Kiedy kobieta się starzeje, przychodzą zmarszczki i opadanie piersi. Oczywiście, z wiekiem człowiek też mądrzeje, więc nie wszystko jest takie złe. Ale nic nie można poradzić na starzenie – narzeka piękna aktorka. – Boję się tego. Podobnie jak efektów ubocznych ciąży. Te dziewięć miesięcy jakoś mnie nie ekscytuje, ale posiadanie dzieci – jak najbardziej. Wiem, że któregoś dnia będę matką, ale boję się wyglądać jak wieloryb.

Jeszcze nie słyszałam, aby piersi o rozmiarze A (w porywach do B) opadły po sam pępek. Charlize, masz jeszcze chirurgię do dyspozycji. I magiczne staniki, które wszystko podniosą aż po samą brodę.