Charlize Theron i Stuart Townsend formalnie nie są małżeństwem, ale nic nie przeszkadza im mówić o sobie „mąż\” i \”żona\”, ani też nosić obrączek.

– Nie mieliśmy ślubu w kościele, czy czegoś podobnego, ale jesteśmy małżonkami. Jesteśmy mężem i żoną. Kochamy się i chcemy razem spędzić życie – wyznał Stuart. – Nie mieliśmy ceremonii. Nie potrzebuję zaświadczenia, czy potwierdzenia ze strony Stanu czy Kościoła. Więc nie, nie mamy żadnej wielkiej historii ślubnej, ale jesteśmy małżeństwem… Uważam ją za swoją żonę a ona mnie za męża.

Jakie to proste… Dzieci też wychowają siłą umysłu? Pytam z czystej ciekawości.

Na zdjęciach Charlize i Stuart na wczorajszej premierze filmu In The Valley of Elah.

&nbsp