***
Marta Grycan jest uparta. Nikt nie nakłoni jej do zmiany przekonania odnośnie sposobu, w jaki postrzega atrakcyjność.
A jej zdaniem kobieta seksowna to kobieta o pełnych kształtach – takich jak ona.
Mówiąc o rozmiarze 38 powiedziała, że „gorzej by się czuła” będąc dużo szczuplejsza.
– W tym, jaki teraz jest modny, czyli 34/36, zatraca się kobiecość.
– A to nie jest tak, że pani sobie to zmyśla, żeby nie musieć się odchudzać? – spytał Piotr Najsztub, z którym Grycan rozmawiała.
– Nie, bo ja mając… yyy… naście lat, zresztą jeszcze mając… yyy… niedawno całkiem byłam bardzo chudziutka.
– No dobrze, była pani chudziutka i co się stało, dzieci? – pyta prowadzący.
– Ja nie uważam, żebym była gruba, więc nie rozumiem, co się miało stać.
Nie maie wrażenia, że ta wymiana zdań to jak rozmowa ślepego z głuchym?