/ 12.12.2012 /
Ma, czego chciała – powie ktoś rzeczowo. Rihanna rzeczywiście pcha się w kłopoty na własne życzenie. Jakby nie pamiętała, co było kiedyś, idzie za byłym chłopakiem „jak w dym”. Są chwile uniesienia, wspólne fotki na Twitterze.
A po kilku tygodniach znów dół…
Tym razem Rihanna jest wściekła i załamana po tym, jak Chris – po kilku tygodniach od rozstania z eks dziewczyną, Karrueche Tran, spotkał się z nią w ubiegły piątek w Paryżu.
Żałobę (zapewne chwilową) po niewiernym kochanku RiRi przeżywa na swój sposób – rozebrana do rosołu pali papierosy, pije wino i pozuje do zdjęć swojej przyjaciółce, Mellisie Forde.
Autorka zdjęć okrasiła fotki następującym komentarzem:
Kto potrzebuje mody, gdy jest ci**a