Iwona Węgrowska padła ostatnio ofiarą żartu Kamila Nosela z Radia Zet.

Celebrytka odebrała telefon, w którym usłyszała głos dziennikarza podającego się za… włamywacza.

Nosel powiedział, że utknął w mieszkaniu sąsiadki Węgrowskiej. Marudził, że jego pierwsza brudna robota skończyła się wyjątkowo niefortunnie i prosił Węgrowską o pomoc.

Ta – wiedziona najwyraźniej współczuciem dla „opryszka” – wykonała jego poleceni.

– I żeby nikt się o tym nie dowiedział! – przejęta rzuciła mu na pożegnanie.

Posłuchajcie całej rozmowy.

Iwona Węgrowska pomogła włamywaczowi