Kim Wilde ćwierć wieku temu należała do największych gwiazd muzyki pop. Mimo że na scenie pojawia się rzadko, jej największe hity wciąż żyją i są grane przez stacje radiowe.

Piosenkarka przypomniała o sobie w ostatni czwartek. Wracając ze świątecznego spotkania zorganizowanego przez londyńskie radio Magic FM, po kilku drinkach, z rogami renifera na głowie dała koncert w podmiejskim pociągu z Londynu do Potters Bar. Akompaniował jej Ricky Wilde na gitarze.

Kim była w tak doskonałym nastroju, że zaśpiewała swoje największe przeboje.

Jakość wykonania pozostawiamy waszej ocenie. Jedno jest pewne, niejeden fan dałby wiele, żeby móc zobaczyć taki radosny występ.

&nbsp

Kim Wilde pijana śpiewała w pociągu

Kim Wilde pijana śpiewała w pociągu