Maciej Stuhr nabija się z polskich seriali
Według aktora koniec świata ma swoje plusy.
Zdaniem Macieja Stuhra, nadchodzący koniec świata wcale nie będzie taki zły. Dzięki temu nikt nie będzie musiał oglądać nakręconych przez polskie telewizje seriali i programów rozrywkowych.
Najwyraźniej aktor ma o wspomnianych produkcjach nie najlepsze zdanie.
Do plusów końca świata zaliczyłbym jeszcze dziesiątki odcinków polskich seriali i telewizyjnych programów rozrywkowych, które zostały nakręcone jesienią, a których telewizje nie zdążą wyemitować. Artyści sobie zarobili, może nawet zdążyli te pieniążki wydać, a nikt, chwała Bogu, nie będzie musiał tego oglądać – stwierdził w Zwierciadle.
Obecnie Stuhr wystrzega się ról serialowych. Zapomniał chyba jednak, że wcześniej grywał w tego typu produkcjach.
Swoją drogą, koniec świata ma zapewne jeszcze kilka innych plusów. Macie jakieś pomysły?