Cezary Pazura może mieć powody do oburzenia. Najpierw prasa prześwietliła jego rozpadający się związek z Weroniką, a potem… jej przeszłość, która wciąż staje się źródłem kolejnych plotek.

W swoich wyznaniach Weronika Pazura wspomniała, że była kiedyś tancerką w klubie i opowiada o tym po to, by plotki ucichły. Nie życzy sobie ponownego poruszenia tego tematu – chce, by zostawić ją w spokoju.

Podobne życzenia ma jej mąż, który stanął murem za Weroniką.

– Wszystkie informacje publikowane w ostatnich dniach bardzo mnie dotknęły – mówi Faktowi. – Bo, chociaż wiedziałem o mojej żonie wszystko, nie było dla mnie w jej przeszłości nic szokującego i uważałem, że to nasza prywatna sprawa.

– To są tak stare historie, że nie jestem w stanie zrozumieć przyczyny wyciągania ich na światło dzienne akurat teraz. Już i tak bez tego nie jest nam w tej chwili łatwo.

– Nasze relacje są dobre i jeśli ktoś myśli, że te wszystkie „rewelacje\” nas poróżnią, to się myli. Zawsze się wspieraliśmy, i to się nigdy nie zmieni. Zostawcie Weronikę w spokoju!