/ 03.01.2013 /
Anne Hathaway jest w tym roku jedną z przewidywanych kandydatek do Oskara za rolę drugoplanową w filmie Nędznicy.
30-letnia gwiazda ma wiele innych powodów do bycia zadowoloną z siebie – jest muzą Valentino, zdobi okładki najbardziej luksusowych pism (najnowsza to ta dla Harper’s Bazaar).
Tymczasem ona narzeka na brak seksapilu. Nienawidzi image’u z jakim jej zdaniem jest kojarzona.
– Przez długi czas mieli mnie za waniliową, bardzo słodką, przystępną i zupełnie nieciekawą – mówi w wywiadzie.
– Nie jestem Rihanną – dorzuca z żalem. – Nie miałam odwagi, nie miałam seksapilu.