Psia ślina, która podobno działa antybakteryjnie, wódka zamiast toniku, która zwęża pory, a gdy się ją doda do szamponu pomaga pozbyć się łupieżu i pobudza porost włosów – to sprawdzone i znane nam już sposoby Izabelli Miko na świetny wygląd.

Co nowego odkryła Iza, propagatorka ekologicznego stylu życia?

Kupę osiołka!

Aktorka w wywiadzie dla Super Expressu podzieliła się z swoim kolejnym, fascynującym odkryciem – olejkiem arganowym, wyciskanym z kupy osiołka.

– Byłam zaskoczona tym faktem. Ostatnio pojechałam do Maroka, skąd ten olejek pochodzi i jest dosyć drogim olejkiem. Pewnie dlatego, że proces wyciskania olejku z tej kupy musi być pracochłonny (śmiech). Podobno osiołki jedzą owoce arganowe i to jest jedyny sposób, żeby uzyskać ten olej. Jest świetny na skórę, włosy, na wszystko.

Co Wy na to?

Iza Miko: smaruję się olejkiem z kupy osiołka