Wyobraźcie sobie taką sytuację: za stołem siedzi rodzina i z apetytem zajada kolację. Pod dom zajeżdża limuzyna, uchyla się okno, z którego wygląda Anthony Hopkins i mówi, że chciałby rozejrzeć się po domu…

To nie jest scenariusz filmowy. Taka sytuacja wydarzyła się naprawdę w walijskim miasteczku Port Talbot w Walii. Sir Anthony Hopkins postanowił odwiedzić dom, w którym niegdyś mieszkał. Obecni właściciele byłi wniebowzięci.

Chris Trainor i Carly Culver oraz ich córka Polly mieszkają w „bliźniaku”, w którym dorastał sławny aktor. Kiedy zjawił się u ich drzwi, bez chwili wahania wpuścili go do środka. Wiedzieli od poprzedniego właściciela, że w domu tym wychowywał się jeden z największych współczesnych aktorów.

Hopkins spędził z nimi półgodziny. Zaproponował nawet rewizytę w jego posiadłości w Malibu oraz… odkupienie domu. Nie otrzymał jednoznacznej odpowiedzi.

&nbsp
Odwiedziny sir Anthony`ego Hopkinsa