Lindsay Lohan zdecydowała się przedłużyć pobyt w klinice odwykowej. Ostatnio odwiedził ją ukochany tatuś, Michael Lohan, który opowiedział, co robi jego córka.

Według Michaela Lindsay zmieniła się na lepsze, bo musi być odpowiedzialna, m.in. za ogródek i ma wiele czasu na przemyślenia.

Lindsay była bardzo podekscytowana, kiedy opowiadała mi o tym, jak spędza czas w klinice – twierdzi Michael. – Wiele godzin przeznacza na pisanie piosenek o problemach, z jakimi się boryka. Oprócz tego pielęgnuje róże i dba o konie hodowane na terenie ośrodka.

No tak, przecież córka nie mogła pokazać tatusiowi, jak boryka się z uzależnieniem od seksu i narkotyków. A on na pewno chce jeszcze na niej zarobić. Może opowieści o pisaniu piosenek na odwyku mają zwrócić na Lindsay uwagę wytwórni płytowych po tym, jak ostatnia zerwała z nią kontrakt?