W marcowym numerze magazynu Cosmopolitan znalazł się wywiad z Carly Rae Jepsen, wokalistce, która kilka miesięcy temu zaistniała na rynku muzycznym dzięki swej piosence Call Me Maybe.

Karierę Carly wsparł mocno Justin Bieber. Podobno było to tak, że pewnego dnia, gdy właśnie zmywał naczynia w domu swojej mamy, usłyszał w radio piosenkę Jepsen. Kawałek wpadł mu w ucho – gwiazdor wkrótce podzielił się nim za pośrednictwem Twittera. Potem pojawiła się parodia piosenki w wykonaniu Biebera i Seleny Gomez. I tak piosenka stała się hitem, a Carly nagle wyrosła na gwiazdę.

W rozmowie z Cosmo piosenkarka wraca wspomnieniami do czasu, gdy startowała w Idolu.

Podczas castingu jeden z sędziów zapytał cię, ile masz lat: 22 czy 14. To, że wyglądasz młodziej, niż wskazuje
twój dowód osobisty, pomaga czy przeszkadza w karierze?
– padło pytanie.

Jeśli ludzie myślą, że jestem młodsza niż w rzeczywistości, to świetnie (śmiech), chyba wszystkie kobiety o tym marzą. Ale nie ma co kokietować. W listopadzie skończyłam 27 lat i kiedy patrzę w lustro, widzę te wszystkie lata na mojej twarzy i czuję się z tym dobrze – mówi Carly.

Piosenkarka odpiera zarzuty, że za pomocą stylizacji stara się ująć sobie kilka lat:

Uwielbiam czuć się elegancko i kiedy to tylko jest możliwe, staram się ubierać z klasą. Ale nie mogę tańczyć na scenie w 15-centymetrowych szpilkach, więc wybieram raczej sportowy, luźny styl. Nie robię tego z premedytacją – nie staram się strojem sprawić, żeby wyglądać młodziej – zapewnia Carly.

Cały wywiad z piosenkarką znajdziecie w nowym Cosmopolitan.

Carly Jepsen - widzę te wszystkie lata na mojej twarzy (FOTO
Fot. Cosmopolitan, marzec 2013

Carly Jepsen - widzę te wszystkie lata na mojej twarzy (FOTO

Carly Jepsen - widzę te wszystkie lata na mojej twarzy (FOTO

Carly Jepsen - widzę te wszystkie lata na mojej twarzy (FOTO