Keira Knightley (zobacz jej fotki) za swój znak firmowy przyjęła nieustanny potok narzekań na swój temat.

Tym razem winą za swoje kiepskie samopoczucie obarczyła paparazzi.

– Patrzę w lustro i myślę: \”Oj, nie! Moje plamy, mój trądzik!\”. Nie czuję się dobrze będąc fotografowana, kiedy jestem sobą – wyznała aktorka. – Nie lubię ludzi, którzy mówią mi, że fatalnie wyglądami. Sądzę, że uprzejmość do dobra cecha i nie zawsze oznacza ona szczerość.

Trudno się z tym nie zgodzić, przynajmniej częściowo. Prawda jest jednak taka, że Keira swoimi wypowiedziami sama utwierdza wszystkich w przekonaniu, że wcale nie jest piękna.