Dziś Arnold Schwarzenegger jest już starszym panem, byłym gubernatorem i znaną na całym świecie gwiazdą showbiznesu. Z pewnością nie byłoby mu wygodnie mówić o wielu rzeczach z przeszłości.

Gdy miał 30 lat bez zahamowań opowiadał o nawet najbardziej intymnych sferach życia. Mówił o seksie, narkotykach, imprezach.

Na portalu standbysport.pl znaleźliśmy stary wywiad gwiazdora. Pierwotnie opublikował go magazyn Qui.

W rozmowie Arnold nie ukrywał, jak zaczynała się jego kariera:

W wieku 18 lat, będąc jeszcze w armii, wystartowałem w kulturystycznych mistrzostwach Europy i wygrałem. Były to moje pierwsze zawody i pomimo tego, że przyporządkowany zostałem do kategorii juniorskiej, czułem się jak King Kong, tak jakbym już otrzymał tytuł Mr. Universe, co z resztą stało się faktem rok później. Zresztą sam tytuł nie był dla mnie tak ważny jak zmiana stylu życia, którą ze sobą przyniósł. Do tego momentu mieszkałem w Monachium i obracałem się w grupie ludzi prowadzących nocny tryb życia, a więc imprezowiczami, prostytutkami, właścicielami pubów, barów, sam miałem dziewczynę, która była striptizerką. Byłem niewinnym chłopcem z odległego miasteczka, w Monachium szybko dojrzałem. Niedługo później amerykański promotor przekonał mnie do przenosin i występów w Stanach.

Schwarzenegger nie oszczędzał się. Mimo treningów dużo imprezował:

Spędzanie miłe czasu nie jest tak szkodliwe dla mięśni jak może się to wydawać – mówił kulturysta. Zdarzały się też szczególnie mocne ekscesy:

Kulturyści znajdują czas, także na rozrywkę. Dużo imprezujemy i pewnego razu na siłowni Gold’s w Wenecji (stan Kalifornia), gdzie wszyscy trenujemy – pojawiła się czarnoskóra, naga dziewczyna. Wszyscy rzuciliśmy się na nią i zabraliśmy ją na piętro, gdzie porządnie się zabawiliśmy – wspominał Arnold. Na pytanie czy był to zbiorowy seks, odparł:

Tak, ale nie wszyscy, jedynie ci, którzy potrafią pieprzyć się na oczach innych. Nie każdy to potrafi. Niektórym wydaje się, że ich penisy są za małe, więc nie są w stanie „stwardnieć”. Laski w pobliżu to przeszkoda, rozpraszają w intensywnym treningu. Dają ulgę, a po wszystkim możesz zabrać się za poważne rzeczy – mówił otwarcie Schwarzenegger.

Arnold mówił nawet o rozmiarach swojego penisa:

Penis nie jest mięśniem, więc nie rośnie w stosunku do barków, lub powiedzmy do klatki piersiowej. Ćwiczenia nie spowodują, że stanie się większy, to jest pewne. Nigdy też nie słyszałem o kulturyście, który starał się swoje przyrodzenie powiększyć. Naprawdę, chociaż w moim przypadku, kobiety mówią mi, że są ciekawe o jego rozmiar – sam wiesz, dziewczyny które próbują być szokujące lub są napalone. Słyszę różnego rodzaju reakcje, między innymi: „Och ranisz mnie; jesteś taki duży.” To nic nie znaczy. Penisy kulturystów są takich samych rozmiarów jak u zwykłych mężczyzn.

Gwiazdor opowiadał także o przypadkowym seksie:

Podrywają mnie kelnerki, stewardessy, nauczycielki – pomyśl, było wiele nauczycielek, kobiety powszechnie postrzegane za wykształcone i inteligentne. Często zdarza się tak, że kobiety pracujące umysłowo pociągają faceci potężni i umięśnieni. Nie czułbym się wykorzystany, gdybym nic z takiej znajomości nie miał. Jeśli dziewczyna uderza do mnie mocno i mówi „Podobasz mi się, chce cię z tobą pieprzyć”, decyduje tylko czy mi odpowiada. Jeśli tak, zabieram ją do domu i upewniam się, że dostaje to, o co prosiła. Termin wykorzystania nie znajduje w tym przypadku zastosowania.

Schwarzenegger nie ukrywał, że zażywa narkotyki:

Trawkę oraz hasz, żadnych ciężkich – mówił. – Rzecz w tym, że robię to co lubię. Nie odbija mi na punkcie własnego zdrowia. Wiem, że powinienem brać witaminy, ale na co dzień o połowie z nich zapominam. Nie lubię nosić ze sobą sterty buteleczek. Gdy wychodzę z siłowni, zapominam o kulturystyce. Każda dziewczyna, nawet ta, która straciła na formie jest w stanie podniecić mnie, nie będę wahał się by umówić się z nią. Jeśli dobrze się kocha, może nawet ważyć 70kg, nie ma to znaczenia.

Cały wywiad przeczytacie tutaj.

Schwarzenegger o pie**niu na oczach innych...

Schwarzenegger o pie**niu na oczach innych...

Schwarzenegger o pie**niu na oczach innych...

Schwarzenegger o pie**niu na oczach innych...