Tyle miłości…? Możliwe, bo patrząc na to, jak Ewa Szabatin tańczyła, wypowiadała się i patrzyła w dzisiejszym odcinku Tańca z gwiazdami, można śmiało powiedzieć: coś tu śmierdzi. O, przepraszam – pachnie, i to jakimś romansem.

Tancerka wyznała po wysoko ocenionym, fenomenalnym tangu (cztery „dziesiątki\” padły w tej edycji po raz pierwszy), że Mateusz Damięcki to nie tylko faworyt w programie, ale i jej sercu.

Wypowiedzi towarzyszył nieco mętny, ale szczęśliwy wzrok i czułe gesty.

Przyjaciele?

Cóż, dla takiego przyjaciela łatwo stracić głowę. Nie tylko w tangu.

Aktualizacja: Widzowie nagrodzili parę największą ilością smsów!