Lindsay Lohan twierdzi, że w żaden sposób nie jest odpowiedzialna za rozpad małżeństwa Tony’ego Allena.

Żona muzyka, Stephanie, złożyła pozew o rozwód w zeszłym tygodniu jako powód podając zdradę małżonka. Zaś Lohan i Allen mieli rzekomo zostać przyłapani na upojnym seksie w odwykowej łazience.

– Stephanie powinna przyjrzeć się swojemu małżeństwu i określić inny powód obrotu spraw, ponieważ nie mają one nic wspólnego z Lindsay – powiedział rzecznik gwiazdy, ewidentnie na jej prośbę. – Lindsay i Tony są przyjaciółmi, to wszystko. Wspierają się wzajemnie w podobnych doświadczeniach.

Cóż, eufemizmy wymyśla się różne, ale „wspieranie się wzajemnie w podobnych doświadczeniach\”? Powinni to wpisać do słownika.

* Jako ilustracja plakat Instytytu Canterbury. Władze ośrodka twierdzą, że aktorka powinna podjąć leczenie pod opieką lekarzy.