Miało być wyjątkowo, bo o sesji tej pisały media w gorączce. Jest sexy, ale w bardzo banalnym stylu: opalenizna, mokre ciuszki, mokre włosy, wilgotna skóra. Wiadomo jednak, że zawsze nie będziemy oglądać świeżych pomysłów. Nie w przypadku tego czasopisma.

Jak zawsze dużo Photoshopa.

Nogi szczupłe jak u modelki, chociaż Jennifer Lopez narzuciła ostatnio trochę kilogramów.