/ 26.03.2013 /
Ostatnio w świecie polskich dziennikarzy doszło do niepokojącej fali pożarów.
Spłonęły posiadłości m.in.: Szymona Majewskiego i Karoliny Korwin-Piotrowskiej. Żywioł dotknął również gwiazdy zza oceanu.
Ostatnio pisaliśmy o takim samym wypadku w domu Ashley Greene, w wyniku którego zginął jeden z jej psów (więcej tutaj). Pożar pozostawił swój ślad aż w czterech sąsiednich lokalach.
Organy ścigania wszczęły śledztwo, które wykluczyło umyślne podpalenie. Pożar wybuchł, gdy Greene zapaliła świeczki i pozostawiła je bez nadzoru. Płomień dotknął kanapy i tak zaczął się rozprzestrzeniać.
Jak już wcześniej wspominaliśmy, aktorka, jej chłopak i brat byli w tym czasie w mieszkaniu, ale na szczęście nikomu nic się nie stało.