Viola Kołakowska od momentu zostania matką dzieci Tomka Karolaka stała się nagle obiektem współczucia.

Nic dziwnego – aktor cały czas nie stworzył z nią normalnej rodziny, a wieczorami widywany jest w towarzystwie innych koleżanek z branży. Viola spędza czas z potomstwem i… broni swojego „partnera”.

W jednym z wywiadów przyznała, że „nie oczekuje niczego więcej”. W końcu Tomek „niczego nie obiecywał”, jak sam stwierdził.

W programie Na językach próbuje kontynuować swoją linię obrony:

– Kiedy Tomek miał być, to był. Każdy inaczej dojrzewa. Gdyby było bardzo źle, to bym zmieniła to życie. Najwyraźniej jest ok – przekonuje. – Kiedy trzeba to mieszkamy razem, a kiedy jest praca, to każdy ma swoje sprawy. Bywamy szczęśliwi. Ja cieszę się z małych rzeczy. Na Tomka mogę liczyć, to dobry człowiek.
 

&nbsp
Kołakowska o Karolaku: Bywamy szczęśliwi