Ostatnio głośno jest o domniemanym końcu kariery muzycznej Mandaryny. Wszystkiemu winna ma być Katarzyna Kanclerz.

Michał Wiśniewski widocznie nadal tak myśli, ale mimo wszystko oferuje byłej żonie „pomoc\”.

nie pytajcie o KK w swoich mailach – wszystko będzie już wiadomo niedługo – samo z siebie. sądu nie będzie, prokuratury nie będzie – pani kasia kanclerz wywala wszystkich … albo ją wywalają …. zaczynają się sprawdzać moje przewidzenia … marta odejdzie sama – kanclerz jej jej nie uwzględnia … marta ja ci pomogę ! zawsze ! obiecane – dotrzymane będzie ! – napisał na blogu (pisownia oryginalna).

Jednak najdłuższa część ostatniej notki poświęcona jest starciu z policjantem, którego poucza teraz Wiśniewski. A wszystko dlatego, że… pies zjadł mu tablicę rejestracyjną.

rudi /mój pies/ zjadł moją tablicę rejestracyjną … wszamał ją w całości … zostawił kawałek blachy i pozostawione plastiki 🙂 (…)

musieliśmy jednak pojechać na koncert a ula /fajna dziewczyna – zastąpiła bartka p./ zapomniała zabrać tablicy rejestracyjnej, więc z przodu jej nie mieliśmy. zatrzymała nas police … i tu się qwa zaczęło !

gościu, który nas zatrzymał był w porządku. zajebisty faciu, który – choć młody – rozumiał sytuację ale miał kolegę, który chciał najwyraźniej mw pokazać oligarchistyczne podejście do klienta, który definitywnie zawinił. zawinił ? tak … nie miał tablicy rejestracyjnej z przodu. pomyślał jednak, że warto zgnoić gościa miast go pouczać – i to nie ważne czy lubi zespół czy go nie nienawidzi /podobno chcieliśmy się uchronić przed radarami wykręcając tablicę/ – chodzi bardziej o normalność …

pewnie nie raz brał w łapę od przypadkowych klientów i nie brzydził się łapówkami – co w przypadku pensji oraz statusu przede wszystkim policjantów uważam za nader obliczalne – to jednak to, wydało mi się nazbyt osobiste.

nie będę przytaczać, że wżeniłem się w policyjną rodzinę. że moja żona twierdzi, że: tata – glina, mama – glina, dziecko – błoto. jest zajebistą kobietą. ponad zajebistą. jest zawsze i wszędzie. we własne gniazdo się nie sra. moja żona jest boska !

zostaliśmy zmieszani z błotem przez tego pana. wszystko co przeczytaliście do tej pory nie zostało powiedziane. ale porównywanie nas do rosjan, którzy są brudni i nieczyści było przgięciem zarówno do nich jak do nas. on chciał nas zrównać z gównem i w pewnym sensie mu się to udało. kiedy zaczęliśmy nagrywać – po kilku odmowach – podał swoje nazwisko i numer.

zapewne zostanie w policji i będzie czyhał na ekipę wiśniewskiego – ale chciałbym mu powiedzieć – jesteś częścią rodziny … nasraj a sam zostaniesz obsrany !