Był czas, że złośliwcy z tabloidów nazywali Grycanki Grycanicami. Wszystko przez tuszę Marty Grycan i jej córek.

Panie szybko zorientowały się, że zbędne kilogramy nie przysparzają urody ani popularności. Dziś zarówno Marta, jak i Wiktoria prezentują kształty dalekie od tych, z którymi obnosiły się jeszcze kilka miesięcy temu.

Czy to zasługa owej wody z pieprzem, a której wspominała niedawno Wiktoria?

Z Grycanicy... Grycaneczka! (FOTO)

Z Grycanicy... Grycaneczka! (FOTO)

Z Grycanicy... Grycaneczka! (FOTO)

Z Grycanicy... Grycaneczka! (FOTO)

Fot. © KAPiF