Jak informowaliśmy wczoraj, Lauryn Hill uregulowała wszystkie swoje należności wobec amerykańskiego fiskusa. Wiele wskazywało na to, że jej problemy przeszły do historii. Niestety, nadzieje były płonne.

Przypomnijmy. Lauryn Hill zalegała z podatkami za lata 2005 – 2007, kiedy zarobiła blisko 2 mln dolarów.

Jej zobowiązania wobec skarbu państwa razem z odsetkami urosły do 900 tys. dolarów. Całość została wpłacona kilka dni przed wczorajszą rozprawą.

Mimo to sędzia prowadzący posiedzenie wydał wyrok skazujący – trzy miesiące więzienia. Po odbyciu kary piosenkarka ma spędzić jeszcze trzy miesiące w areszcie domowym. Ponadto nałożono na nią 9-miesięczny nadzór kuratora.

Hill tłumaczyła w sądzie, że zamierzała zapłacić zaległe podatki, ale po zakończeniu kariery i wycofaniu się z życia publicznego, nie było jej na to stać.

Lauryn Hill zrezygnowała z występów i nagrywania, ponieważ poświęciła się wychowywaniu szóstki dzieci. Pięcioro z nich ma z Rohanem Marleyem, synem Boba Marleya.

– Jestem dzieckiem byłych niewolników, którzy żyli pod jarzmem systemu. Ja żyję pod jarzmem systemu ekonomicznego – powiedziała w sądzie.

Rząd Stanów Zjednoczonych dba o swoje interesy. W przypadku podatków nie ma taryfy ulgowej.

Lauryn Hill nie jest jedyną gwiazdą, która została skazana za przestępstwa podatkowe. Ledwie miesiąc temu z więzienia wyszedł gwiazdor kina akcji Wesley Snipes, który odsiedział ponad 2 lata.

Lauryn Hill została skazana na więzienie