Chcesz być aniołkiem Victoria’s Secret? Cierp!
Kylie Bisutti opowiada o chorych wymaganiach wobec modelek.
Kiedy pod koniec 2009 roku Kylie Bisutti pojawiła się na zdjęciach Victoria’s Secret, wszyscy mówili o świetnie zapowiadającej się modelce.
Jednak kariera Kylie w VS szybko się skończyła. Dziewczyna nie wytrzymała presji i zrezygnowała z pracy. Dziś wprost opowiada o nadużyciach, jakich dopuszczała się jej agencja i chorych wymaganiach stawianych aniołkom VS.
Bisutti napisała nawet książkę Nie jestem aniołem demaskującą przynajmniej część prawdy o modelingu.
– Ludzie z mojej agencji ciągle mówili, że jestem za gruba. Mówili, że mam tłuste biodra – wspomina Kylie.
Dziewczyna musiała się odchudzać, a gdy jej waga spadła, trzeba było dbać o jej utrzymanie. Dziś modelka mówi o ciągłym oczyszczaniu organizmu, diecie, w której trzeba było liczyć każdą kalorię i głodówkach przed wyjściem na wybieg.
– Żeby utrzymać tę pracę, musiałam robić wiele niezdrowych rzeczy – mówi Bisutti.
Teraz modelka ma szansę zaistnieć jako autorka książki pokazującej ciemne strony zawodu modelki. Tym samym z marzeniami o karierze na wybiegach może się chyba pożegnać na dobre.
Fot. © Fame/Flynet