/ 23.05.2013 /
Marilyn Monroe to bezsprzecznie symbol seksu. Sesje i stylizacje „na Marylin” są powszechne i powtarzalne, momentami nawet do obrzydzenia. Każdy chce być jak Marilyn.
Rihanna wrzuciła do sieci kilka fotek, w których widać wyraźne inspiracje postacią Monroe… Na jednej nawet piosenkarka stoi obok gwiazdy kina. To oczywiście fotomontaż.
RiRi to już symbol seksu czy jeszcze trochę jej brakuje?