/ 05.10.2007 /
Bycie artystką na scenie czy ekranie wcale nie gwarantuje, że artyzmem będzie można pochwalić się w kuchni.
I tak na przykład Edyta Jungowska, wzięta aktorka, nie gotuje i nie sprząta.
– Mimo to w moim domu panuje porządek i każdy wie, co ma robić – mówi aktorka w rozmowie z magazynem Świat i ludzie.
Trochę żal tylko 13-letniego syna Jungowskiej, który na ciepły obiadek spod ręki mamy nie ma co liczyć.
– Edyta nie raz próbowała zrobić coś w kuchni dla przyjaciół i znajomych. Chciała zabłysnąć, ale to jej zupełnie nie wychodzi – zdradza jeden z jej znajomych.
Ponoć jej wybranek, reżyser Rafał Sabara, nadrabia kulinarne niedostatki.
Jak to dobrze mieć takich wyrozumiałych mężczyzn.