Britney Spears nie zjawiła się na pierwszym spotkaniu z synkami.

Magazyn Life and Style donosi, że piosenkarka chciała zobaczyć się z synami w domu, nie w hotelu.

– Stwierdziła, że powinna zobaczyć się z nimi w domu, wśród ich zabawek – mówi informator.

Dodał, że „zawinił intercom\”.

– Kiedy tylko dotarła do domu w Malibu, poszła spać. Miała mnóstwo czasu, żeby przygotować się do wizyty chłopców o 10 rano. Czekała i czekała, ale nie pojawili się. Kiedy zadzwoniła komórka Alli Sims okazało się, że to Kevin Federline dzwoni, by powiedzieć, że dzieci wracają do niego, bo Britney nie odpowiedziała na dzwonek intercomu przy bramie.

Ponoć piosenkarka nie miała pojęcia, że nie działa.