Mariah Carey, jak na diwę przystało, pojęcia nie ma, ile jest łazienek w jej luksusowym apartamencie na Manhattanie. Przyznała się do tego w wywiadzie dla Glamour.

– Naprawdę nie wiem! – mówi spytana o liczbę pokoi kąpielowych. – Mam się zastanowić?

[Jakby o myślenie trzeba było ją prosić.]

Jej mieszkanie to wielka, różowa kulka, a w niej pokój w całości poświęcony kolekcji Hello Kitty, olbrzymia garderoba na ubrania i mniejsze, osobne garderoby na buty, bieliznę, torebki i tym podobne.

Tak, Mimi wie, jak być gwiazdą.

Jeśli chcecie zobaczyć jej dom, kliknijcie tutaj.