Edyta Górniak wiedziała, że nie podoła repertuarowi Anny German, Joanna Moro niestety nie. Przerost formy nad treścią? Właśnie takiego zdania jest publiczność i Zbigniew Preisner, który nie zostawił na Moro suchej nitki.

Znany kompozytor „pojechał” po występie Joanny na antenie TVN 24:

– Może ona jest świetną aktorką, ale to co wczoraj usłyszałem na festiwalu piosenki, to po prostu o pomstę do nieba woła. Ta pani była konsekwentnie obok tonacji i tego co się dzieje. Ja nie mam pretensji, że ta pani nie umie śpiewać, bo zdarza się, ale dlaczego jak nie potrafi śpiewać, występuje na festiwalu polskiej piosenki? Ktoś robi krzywdę nam, słuchaczom i tej pani również. Ja się trochę znam na tym zawodzie. Ta pani po prostu nigdy nie powinna śpiewać. I błagam, jest pani świetną aktorką, ale niech pani nigdy więcej już nie śpiewa – błagał Preisner.

Sama Joanna czuła, że „dała ciała”, tuż po zaśpiewaniu Człowieczego losu przeprosiła słuchaczy.

– Proszę mi wybaczyć, coś było nie tak, ale naprawdę, stać na tej scenie, to jest nie lada wyzwanie – doceniamy samokrytykę.

Czujecie się skrzywdzeni przez śpiew Moro?

Trefny występ do obejrzenia tutaj.

Preisner o Moro: To pani nie umie śpiewać!