/ 24.07.2013 /
W niektórych przypadkach nie potrzeba botoksu, kosmetycznych zabiegów, ani cięć skalpelem, żeby odjąć sobie lat. Wystarczy odpowiednia fryzura.
Co prawda 31-letnia Kirsten Dunst jeszcze nie musi walczyć z wyraźnymi oznakami mijającego czasu, to jednak postawiła na wygląd niewinnej rumianej pensjonarki.
Warkocze w połączeniu z jej skandynawską urodą dają uroczy efekt.
Zdjęcia zrobiono jej tuż po wyjściu z siłowni w Studio City w Kalifornii.
Nam się podoba. A wam?