– Przemek, jak czujesz sie w roli błazna tego programu? – spytała Doda we wczorajszym programie Gwiazdy tańczą na lodzie Przemka Saletę.
Przemek zmieszany próbował obrócić wszystko w żart, udając, że nie słyszy tego złośliwego pytania i oddał mikrofon, by już po chwili wziąć go z powrotem:
– Kiedy waży sie 115 kg, to może być trudne, ale ja bym chciał ciebie zobaczyć na lodzie.
Doda wykrzywiła się w kwaśnym uśmiechu.
Na szczęście z pomocą przyszła kobieta z klasą – pani Maria Zuchowicz, która pochwaliła sportowca za olbrzymi postęp.
Doda dała jeden punkt, komentując:
– Może to nauczy cię szacunku do jury i zachowasz dla siebie złośliwe uwagi.
Wątpliwe, żeby sportowiec przejął się tymi komentarzami. Na widowni wspierały go aż trzy kobiety – córeczka Nicole, była żona Ewa i obecna partnerka… Ewa.